Witajcie,
Jakiś czas temu publikowałem tutaj ogłoszenie odnośnie sprzedaży Stiflera należącego do mojego ojca. Przyjechał sobie pan klient, auto obejrzał, cenę zbił, odjechał nowym nabytkiem. Po kilku dniach ojciec dostaje sms, że pedał sprzęgła wpadł w podłogę i uszkodzony został wysprzęglik, za co neleży mu się 700zł zwrotu kasy za naprawę. Ostatnio przysłał pismo, w którym jak sam opisuje, sprzęgło w chwili sprzedaży nie dawało oznak zużycia czy ukrywania jakiejś wady. W piśmie domaga się zwrotu 1500zł za naprawę sprzęgła, wysprzęglika i za robociznę.
Co teraz? Nic nie było ukrywane przy sprzedaży, sprzęgło chodziło normalnie, nikt nie wiedział że może się sypnąć. Pozatym byłem raczej przekonany że sprzęgło to część eksploatacyjna i po pewnym czasie normalnym jest że się zużyje... Nikt nie dzwoni do sprzedającego o zwrot kasy za naprawę klocków hamulcowych, bo się skończyły. Rozumiem gdyby okazało się że uszkodzona jest głowica czy coś co teoretycznie nie powinno ulec awarii.
Ktoś miał kiedyś podobną sytuacje? Jakieś sugestie, co robić?
Auto sprzedane, co dalej?
-
- Posty: 22
- Imie: Dawid
- Auto: AR 156 FL
- Silnik: 2.4 JTD 20V + witamina
- Lokalizacja: Wieluń
-
- Posty: 116
- Imie: Michał
- Auto: Fiat Stilo 3D
- Silnik: JTD 115
- Kolor: Ciemny Fiolet
- Prezentacja auta: viewtopic.php?f=16&t=14380
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Auto sprzedane, co dalej?
ja bym szczerze miał w to wyj***ne
sam napisał że w momencie sprezdaży nie było widać jakiegokolwiek uszkodzenia, więc o czym on pisze?
nie wasza wina, że koleś musiał jechać jak jakiś pajac
Added in 1 minute 29 seconds:
generalnie, miej wyj***ne w to
raczej na pewno nie będzie na tyle głupi żeby kierować tą sprawę dalej
to tak jakbym ja zażądał od kolesia, od którego kupiłem stifa w październiku zwrotu kasy, bo turbo huczało a on i mechanik mówili że to uszczelkę jakąs wywiało a to turbo będzie do roboty..
tym bardziej że sam pisze ze nie było objaw ani znaków zużycia
Added in 1 second:
generalnie, miej wyj***ne w to
raczej na pewno nie będzie na tyle głupi żeby kierować tą sprawę dalej
to tak jakbym ja zażądał od kolesia, od którego kupiłem stifa w październiku zwrotu kasy, bo turbo huczało a on i mechanik mówili że to uszczelkę jakąs wywiało a to turbo będzie do roboty..
tym bardziej że sam pisze ze nie było objaw ani znaków zużycia

nie wasza wina, że koleś musiał jechać jak jakiś pajac
Added in 1 minute 29 seconds:
generalnie, miej wyj***ne w to

to tak jakbym ja zażądał od kolesia, od którego kupiłem stifa w październiku zwrotu kasy, bo turbo huczało a on i mechanik mówili że to uszczelkę jakąs wywiało a to turbo będzie do roboty..
tym bardziej że sam pisze ze nie było objaw ani znaków zużycia

Added in 1 second:
generalnie, miej wyj***ne w to

to tak jakbym ja zażądał od kolesia, od którego kupiłem stifa w październiku zwrotu kasy, bo turbo huczało a on i mechanik mówili że to uszczelkę jakąs wywiało a to turbo będzie do roboty..
tym bardziej że sam pisze ze nie było objaw ani znaków zużycia

- piotrek194
- Posty: 545
- Imie: Piotrek
- Auto: Fiat Stilo , BABARTH
- Silnik: 2,4 20V
- Kolor: 745 + VERDE CRISTALLO
- Prezentacja auta: viewtopic.php?f=16&t=14098
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Auto sprzedane, co dalej?
Każ mu sp***dalać i poszczuj psem jak masz, sprzęgło jako cześć siłą rzeczy zużywająca się, chyba że deklarowałeś, że sprzęgło nówka sztuka to inna sprawa 

-
- Posty: 22
- Imie: Dawid
- Auto: AR 156 FL
- Silnik: 2.4 JTD 20V + witamina
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Auto sprzedane, co dalej?
Właśnie jestem podobnego zdania. Już na jeżdzie testowej widać było że typ dość dynamicznie jeździ. O sprzęgle nie było mowy, widział jak bierze, było sprawne, nie dawało nawet oznak że może się kończyć. Chłop w liście określa to jako "wadę" i że wada istniała już w momencie kupna samochodu...
Trochę to się kupy nie trzyma, bo pierw pisze że nie dawało oznak uszkodzenia w chwili zakupu, a po chwili że "wada" istniała w dniu sprzedaży 
Generalnie napisałem tu do was o zdanie, bo kupujący jest z Gdańska i gdyby jednak zdecydował się wkroczyć na drogę sądową, to z 2 razy napewno bym musiał jechać do Gdańska na rozprawę, a odemnie to będzie jakieś 500 kilometrów. Dodając do tego dniówkę z głowy, to nie będzie tak kolorowo.


Generalnie napisałem tu do was o zdanie, bo kupujący jest z Gdańska i gdyby jednak zdecydował się wkroczyć na drogę sądową, to z 2 razy napewno bym musiał jechać do Gdańska na rozprawę, a odemnie to będzie jakieś 500 kilometrów. Dodając do tego dniówkę z głowy, to nie będzie tak kolorowo.
-
- Posty: 116
- Imie: Michał
- Auto: Fiat Stilo 3D
- Silnik: JTD 115
- Kolor: Ciemny Fiolet
- Prezentacja auta: viewtopic.php?f=16&t=14380
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Auto sprzedane, co dalej?
spokojnie, dostaniesz zwrot hajsu bo sprawę wygrasz na 100% nawet jeśli
a facet byłby niepoważny jakby poszedł z tym do sądu

- pio075
- Posty: 1947
- Imie: Piotrek
- Auto: Stilo 5D
- Silnik: 1.6 16V 103KM
- Kolor: Bordeaux Old Rose
- Prezentacja auta: viewtopic.php?f=16&t=14610
- Lokalizacja: Kielce
Re: Auto sprzedane, co dalej?
Jakie pismo otrzymałeś?
Zapewniałeś w ogłoszeniu że było wymieniane?
Jeśli nie to odpowiedz mu że sprzęgło w momencie sprzedaży było sprawne i nie dawało oznak zużycia a jako element eksploatacyjny może ulec zużyciu biorąc pod uwagę wiek i przebieg auta. W umowie miałeś pewnie zapis że stan auta jest mu znany i sam też stwierdził że "było ok" w dniu zakupu, więc napisz mu ładnie i dyplomatycznie zeby spadał na drzewo.
Swoją drogą to zastanawiam się skąd się biorą takie ogórki co kupują 15 letnie auto z niewiadomo jakim przebiegiem a później się dochodzą bo rozpadła się jakaś część która jest eksploatacyjna...
Zapewniałeś w ogłoszeniu że było wymieniane?
Jeśli nie to odpowiedz mu że sprzęgło w momencie sprzedaży było sprawne i nie dawało oznak zużycia a jako element eksploatacyjny może ulec zużyciu biorąc pod uwagę wiek i przebieg auta. W umowie miałeś pewnie zapis że stan auta jest mu znany i sam też stwierdził że "było ok" w dniu zakupu, więc napisz mu ładnie i dyplomatycznie zeby spadał na drzewo.
Swoją drogą to zastanawiam się skąd się biorą takie ogórki co kupują 15 letnie auto z niewiadomo jakim przebiegiem a później się dochodzą bo rozpadła się jakaś część która jest eksploatacyjna...
-
- Posty: 376
- Imie: Michał
- Auto: Fiat Stilo MW 2003r.
- Silnik: 1.9 JTD 115km
- Kolor: pistacjowy :)
- Lokalizacja: Radom
Re: Auto sprzedane, co dalej?
Myśli, że znalazł frajera którego postraszy a ten mu remont za sponsoruje. Jak poprzednicy, olać gościa.

-
- Posty: 22
- Imie: Dawid
- Auto: AR 156 FL
- Silnik: 2.4 JTD 20V + witamina
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Auto sprzedane, co dalej?
pio075 pisze:Jakie pismo otrzymałeś?
Zapewniałeś w ogłoszeniu że było wymieniane?
Jeśli nie to odpowiedz mu że sprzęgło w momencie sprzedaży było sprawne i nie dawało oznak zużycia a jako element eksploatacyjny może ulec zużyciu biorąc pod uwagę wiek i przebieg auta. W umowie miałeś pewnie zapis że stan auta jest mu znany i sam też stwierdził że "było ok" w dniu zakupu, więc napisz mu ładnie i dyplomatycznie zeby spadał na drzewo.
Swoją drogą to zastanawiam się skąd się biorą takie ogórki co kupują 15 letnie auto z niewiadomo jakim przebiegiem a później się dochodzą bo rozpadła się jakaś część która jest eksploatacyjna...
O sprzęgle nic nie było nawet opisane w ogłoszeniu. W piśmie gościu przysłał kosztorys za wymianę sprzęgła i grzecznie opisał że domaga się odemnie 1.5k zł za naprawę

Mam podobne zdanie jak koledzy wyżej, ale chciałem się upewnić, dzięki za opowiedzi

- Dziki
- Posty: 93
- Imie: Dzikus
- Auto: Fiat Stilo
- Silnik: 1.2 16v
- Kolor: Rosso Tiziano
- Lokalizacja: śląsk
Re: Auto sprzedane, co dalej?
to żart jakiś. ewidentnie szuka frajera, choć sam nim jest.
sprzęgło upalić można w minutę, a ten coś piedroli o ukrytej wadzie.
podpisał umowę na autko i znanym stanie technicznym(zakładam że taka adnotacja jest), zapomnij o sprawie(choć pism od niego nie niszcz. na wszelki wypadek.
sprzęgło upalić można w minutę, a ten coś piedroli o ukrytej wadzie.
podpisał umowę na autko i znanym stanie technicznym(zakładam że taka adnotacja jest), zapomnij o sprawie(choć pism od niego nie niszcz. na wszelki wypadek.

Niczym się nie przejmujmy...
- paveu
- Posty: 649
- Imie: Paweł
- Auto: Fiat Stilo MW Uproad
- Silnik: 1,9 JTD 115kM
- Kolor: Grigio Tecno vr
- Lokalizacja: Gorlice
Re: Auto sprzedane, co dalej?
Myślę tak samo i dodam jeszcze,że ewentualna sprawa sądowa będzie odbywać się miejscu domniemanego przestępstwa tzn. u Ciebie.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości